Lotokot. Tajemniczy szybujący ssak z Filipin
Kiedy Filipińczycy słyszą słowo „kagwang” , przychodzą im na myśl dwie rzeczy: brzydota i zwierzę. Dlaczego? Słowo „kagwang” było używane od dawnych czasów przez Filipińczyków jako przymiotnik używany do określenia rzeczy brzydkich lub nieatrakcyjnych. Z drugiej strony „kagwang” to także lokalna nazwa lotokota filipińskiego (Cynocephalus volans). W języku angielskim zwierzę to nazywane jest latającym lemurem lub po prostu colugo. Wbrew swym różnorakim nazwom nie jest to ani zwierzę latające, ani kot, ani lemur. Jest to ssak szybujący, co oznacza, że „ześlizguje” się jedynie w dół. Lotokot znany jest z tego, że rozciąga skórę pomiędzy kończynami, co zapewnia mu zdolność szybowania podczas podróży do różnych drzew.
Krótka charakterystyka
Lotokot to jeden z najmniej poznanych ssaków występujących na Boholu, prowincji w środkowej części regionu Visayas. Jednocześnie to zwierzę, które bardzo trudno spotkać. Miejscowi najczęściej obserwują zwierzęta szybujące pomiędzy palmami kokosowymi o zmierzchu i świcie.
Lotokoty mają różne wzory i kolory futra. Najczęściej można zaobserwować zwierzęta brązowe i popielate, ale możecie też zobaczyć cętkowane lotokoty z żółtą plamą pomiędzy oczami. Niestety niektórzy mieszkańcy polują na lotokoty, by je… zjeść. Inni boją się „brzydkiego” ssaka, twierdząc, że gdy szybuje nocą, przypomina nietoperza. Jeszcze inni myślą, że jest tak brzydki, że nie bez powodu przylgnęła do niego nazwa „kagwang”, nadana mu przez ludzi z Visayas.
Lotokoty filipińskie pozostają skryte. To łagodne zwierzęta, które unikają ludzi, jedzą tylko liście z drzew i nie wydają głośnych dźwięków, chyba że są zagrożone. Niektórym udaje się nawet zaobserwować zachowania matek – podczas przemieszczania się młode lotokoty filipińskie trzymają się matki.
Lotokot – najmniej zbadany ssak Filipin
Lotokot filipiński należy do najmniej zbadanych zwierząt w kraju. Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) w 2008 roku uznała ten gatunek za „gatunek z najmniejszym ryzykiem wyginięcia”. Niestety jak dotąd nie przeprowadzono solidnych badania dotyczące rzeczywistej liczebności populacji oraz jej zagrożeń. Naukowcy i miejscowi postawili hipotezę, że lotokot filipiński jest zagrożony ze względu na wielkość wylesiania i klęski żywiołowe, takie jak tajfun Haiyan (Yolanda) i Rai (Odette), który dotknął lasy i krajobrazy, w których żyją zwierzęta.
Lotokot – przedmiot badań fundacji!
Istnieje zatem dysonans pomiędzy najniższym statusem ochronnym tego gatunku a brakiem jakichkolwiek danych na jego temat. Fundacja Kahibalo doskonale zdaje sobie z tego sprawę, jednocześnie wiedząc, że zwierzęta te padają ofiarą miejscowej ludności. Dlatego podjęliśmy się zdobycia większej ilości danych na temat lotokota filipińskiego w ramach badań, które chcemy przeprowadzić przez najbliższe lata. Dzięki temu mamy nadzieję stwierdzić, czy rzeczywiście ten gatunek powinien zostać pomijany w strategiach ochrony dzikiej przyrody, jak dotychczas.
Autor: Sophia Socorro Del Mar (Studentka USC’s)