Filipiński makak krabożerny. Jedyna małpa w archipelagu Filipin - Fundacja Kahibalo
Kahibalo » Blog » Filipiński makak krabożerny. Jedyna małpa na archipelagu

Filipiński makak krabożerny. Jedyna małpa na archipelagu

Na Filipinach występują trzy gatunki naczelnych. Tak dla przypomnienia, naczelne to (oprócz nas – ludzi) małpy, lemury, galago, lori i oczywiście nasze ulubione wyraki! Jedyna małpa na archipelagu – filipiński makak krabożerny to naczelny, którego można całkiem łatwo zobaczyć. Jego lokalna nazwa to „unggoy”, „amo”, a czasem nawet „matsing”. Małpy te występują na całych Filipinach. Zobaczmy zatem, czym są i co czyni je wyjątkowymi.

Filipiński makak krabożerny – charakterystyka

Makak krabożerny (Macaca fascicularis) to bardzo zróżnicowany gatunek małpy. Należy do rodziny Cercopithecidae, inaczej nazywanej „małpami Starego Świata”. Występuje powszechnie w Azji Południowo-Wschodniej, od Birmy po Filipiny. I zgadnijcie co? Jest tak zróżnicowany, że obejmuje aż 9 podgatunków! Filipiński makak krabożerny (Macaca fascicularis fascicularis) jest właśnie jednym z nich. Makaki te są szeroko rozpowszechnione na Filipinach, w tym na wyspach takich jak Bohol, Leyte, Negros, Palawan i Samar. Są bardzo elastyczne i zamieszkują obszary leśne, namorzyny i obszary rolnicze. Można tu dostrzec nie tylko elastyczność w zakresie zajmowanych siedlisk, ale także ich wysokości – makaki można spotkać nawet na 1800 m. n.p.m.!

Gatunek ten ma zwykle kolor futra od szaro-brązowego do ciemnobrązowego. Zazwyczaj samce mają nieco ciemniejszą sierść niż samice. Płeć makaka można rozróżnić nie tylko po kolorze, ale także po wielkości poszczególnych osobników. Samce są większe od samic, ważą od 4 do 8 kg i mierzą od 41 do 64 cm. Samice natomiast ważą od 2 do 5 kg i mierzą od 38 do 50 cm. Makaki filipińskie znane są z ekspresyjnej twarzy i długiego, zakrzywionego w dół ogona. Ten ostatni może być dłuższy niż długość ciała i głowy razem wziętych! Ogon pomaga makakom zachować równowagę podczas wspinaczki, podróży lub gonitwy na drzewach.

Małpi biznes – komunikatywny gatunek społeczny

Makak filipiński, podobnie jak większość małp, jest podgatunkiem społecznym. Co to oznacza? Po pierwsze, żyje w grupach, które mogą liczyć ponad 20 osobników – samic, potomstwa i kilku samców. Po drugie, jego system kojarzenia może być zróżnicowany – od tego, co naukowo nazywamy „poligynicznym” (jeden samiec kojarzy się z kilkoma samicami) do „poligynandrycznego” (wiele samic kojarzy się z wieloma samcami). Zasadniczo podróżują, żerują i gniazdują razem. A kiedy gniazdują, mogą dzielić to samo drzewo do spania. 

Małpy te są również bardzo dobrymi komunikatorami. Pozostają w kontakcie poprzez wokalizację, mimikę twarzy, a także poprzez wzajemną pielęgnację. Potomstwo jest zależne od swoich matek (które odpowiedzialne są za większość opieki) przez długi okres czasu – nawet do 420 dni! Kiedy samiec osiąga dojrzałość płciową, zwykle opuszcza grupę. W grupie makaków istnieją bardzo skomplikowane relacje. Dochodzi do wielu konfliktów (im większa grupa, tym mniejsze zasoby) i… bardzo liczy się częstotliwość zabiegów pielęgnacyjnych pomiędzy poszczególnymi osobnikami! Samice są bardziej skłonne do angażowania się w aktywność seksualną z samcami, którzy wcześniej ją pielęgnowali, niż z tymi, którzy tego nie robili!

Jedzenie do wyboru do koloru!

Makaki filipińskie to ranne ptaszki. Istnieją doniesienia o ich żerowaniu nawet przed wschodem słońca! Powiedzieli nam to również lokalni mieszkańcy Katipunan, gdzie prowadziliśmy nasze badania. Miejscowi zwykle widują je przed 5 rano! Jeśli chodzi o małpią dietę… to do wyboru, do koloru! Owoce, kraby, kwiaty, liście, grzyby, trawy, a także różne owady (w tym pszczoły miodne), a nawet ptaki! Natomiast w namorzynach makaki mogą jeść jeszcze więcej – krewetki, ryby, a nawet żaby i małże. Są to więc małpy wszystkożerne. 

Ale ponieważ jedzą prawie wszystko, lubią też kokosy i inne rośliny uprawne. I tu zaczynamy dostrzegać pewne problemy. Czy można sobie wyobrazić rolnika, który lubi tracić środki do życia na rzecz dzikich zwierząt? Oczywiście odpowiedź jest negatywna. To samo dzieje się tutaj. Makaki filipińskie są traktowane jako szkodniki i nielubiane w wielu rejonach Filipin. I właśnie ten konflikt pomiędzy człowiekiem a dziką przyrodą będziemy badać w Fundacji Kahibalo. Co tak naprawdę powoduje grabieże makaków w Andzie? Cóż, mamy nadzieję, że w odpowiednim czasie opowiemy o tym szczegółowo.

To jest dżungla – wyzwania stojące przed makakami filipińskimi

Makak filipiński stoi w obliczu wielu zagrożeń na wolności. Podobnie jak w przypadku innych gatunków zwierząt, większość z nich jest spowodowana przez nas, ludzi. Niektóre z zagrożeń dotyczą środowiska makaków – urbanizacji i wylesiania. Wylesione obszary utrudniają małpom znalezienie pożywienia i partnerów. Dlatego zbliżają się coraz bardziej do naszej ludzkiej populacji w poszukiwaniu pożywienia. 

Niestety, może to prowadzić do agresywnych spotkań z ludźmi, ponieważ zarówno makaki, jak i ludzie chcą chronić swoje pożywienie. Oprócz potencjalnych ugryzień, tracimy nasze jedzenie lub dochód. Jest to typowy przykład konfliktu między ludźmi a dzikimi zwierzętami, o którym wspomnieliśmy wcześniej. Prowadzi to do tego, że rolnicy, uważając makaki za szkodniki, uciekają się do przemocy i nielegalnych polowań. I to błędne koło się nie kończy. Istnieją również przypadki, w których ludzie łowią makaki, aby uczynić z nich zwierzęta domowe. Podczas naszych badań widzieliśmy wiele makaków trzymanych w niewoli w Anda.

Filipiński makak krabożerny – gatunek zagrożony

Wszystkie te zagrożenia razem powodują spadek populacji. Nie ma jednak żadnej najnowszej oceny stanu ochrony makaka filipińskiego. Oceniony jest jednak status całego gatunku: makaka krabożernego. Jakie są wnioski? Raczej ponure. Ostatnie szacunki wskazują na status „zagrożony”, w oparciu o podejrzenie spadku o co najmniej 40% ich populacji w ciągu około 40 lat i brak perspektyw zmiany tego trendu. Co zatem zamierza zrobić Fundacja Kahibalo? Chcielibyśmy zbadać pobudki i skalę trzymania makaków filipińskich jako zwierząt domowych. Trwa już ocena, jakie są powody plądrowania upraw. Wreszcie, mamy nadzieję zbadać ich populację. Pomożesz nam? 


Autor: Anne Mhariel Braga (Studentka USC)

Podobne wpisy